Menu: |
Tabele stron Teksty LG
Teksty Monastycznej LG
Teksty Liturgia Horarum
|
|

Kolor szat:
|
Niedziela, 13 kwietnia 2025
II tydzień psałterza
NIEDZIELA PALMOWA CZYLI MĘKI PAŃSKIEJ (rok C)
|
 |
Godzina Czytań

W wersji PREMIUM dostępne jest nagranie tej Godziny w formacie MP3 (w lewym górnym rogu strony).
K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen.
Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.
LG tom II: Wielki Tydzień, str. 318-319; LG skrócone: Wielki Tydzień, str. 374-375
W wersji PREMIUM znajdziesz tutaj propozycję melodii oraz plik mp3 z jej wykonaniem.
1 Sław, języku, bój chwalebny,
Dzieje walki niezrównanej,
I opiewaj triumf krzyża
Hymnem pełnym uwielbienia,
Na nim bowiem Odkupiciel
Był zabity, lecz zwyciężył.
2 Gdy praojciec zbuntowany
Wziął w swe usta zgubny owoc,
Uległ śmierci w nim ukrytej;
Wtedy Stwórca się zmiłował
Wybierając nowe drzewo,
By dawnego zniszczyć skutki.
3 Postanowił Bóg wszechmocny
Dla ratunku wszystkich ludzi,
Aby szatan, ojciec kłamstwa,
Był zwiedziony swym podstępem;
To zaś, czym nas wróg poraził,
Było naszym uzdrowieniem.
4 Kiedy czas już się wypełnił
I nastała pora święta,
Ojciec posłał swego Syna,
Stworzyciela całej ziemi,
Który z łona dziewiczego
W ludzkiej zrodził się postaci.
5 On, przeżywszy między nami
Jako człowiek lat trzydzieści,
Z własnej woli przyjął mękę;
Wypełniając zbawcze dzieło
Na krzyżowej zawisł belce
Jak baranek przebłagalny.
6 Cześć niech będzie Bogu Ojcu
I Synowi Jedynemu
Razem z Duchem równym Obu;
Chwała Bogu w Trójcy Świętej,
Który darzy nas i chroni
Swoją łaską miłosierną. Amen.
Antyfony - LG tom II: Niedziela Palmowa, str. 935-938; LG skrócone: Niedziela Palmowa C, str. 378-379
Psalmy - LG tom II: Niedziela II, str. 935-938; LG skrócone: Niedziela II, str. 834-836
W wersji PREMIUM znajdziesz tutaj propozycję melodii oraz plik mp3 z jej wykonaniem.
1 ant.
Boże mój i Panie, odziany w majestat i piękno, * światłem okryty jesteś jak płaszczem.
Psalm 104
Hymn na cześć Stwórcy
Kto pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe (2 Kor 5, 17)
I
Błogosław, duszo moja, Pana, *
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Odziany w majestat i piękno, *
światłem okryty jak płaszczem.
Niebo rozpostarłeś jak namiot, *
komnaty swe wzniosłeś nad wodami,
Chmury są Twoim rydwanem, *
przechadzasz się na skrzydłach wiatru.
Wichry używasz za swych posłów, *
sługami Twoimi ogień i płomienie.
Umocniłeś fundamenty ziemi, *
nie zachwieje się na wieki wieków.
Jak szatą okryłeś ją Wielką Głębią, *
ponad górami stanęły wody.
Musiały uciekać wobec Twojej groźby, *
na grzmot Twego głosu wpadły w przerażenie.
Wzniosły się nad górami, opadły w doliny, *
na miejsce, które im wyznaczyłeś.
Granicę zakreśliłeś, której nie przekroczą, *
nigdy nie wrócą, aby zalać ziemię.
Ty zdroje kierujesz do strumieni, *
które pośród gór się sączą.
Poją one wszelkie zwierzęta polne, *
w nich dzikie osły gaszą swe pragnienie.
Nad nimi mieszka ptactwo niebieskie *
i śpiewa pośród gałęzi.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Boże mój i Panie, odziany w majestat i piękno, / światłem okryty jesteś jak płaszczem.
2 ant.
Pan sprawił, że ziemia chleb wydała * i wino, co rozwesela serce człowieka.
II
Z Twoich komnat nawadniasz góry, *
owocem dzieł Twoich syci się ziemia.
Każesz rosnąć trawie dla bydła *
i roślinom, by człowiekowi służyły,
Aby z ziemi dobywał chleba *
i wina, co rozwesela serce człowieka,
By rozpogadzać twarze oliwą, *
a chlebem krzepić ludzkie serca.
Wody do syta mają drzewa Pańskie, *
cedry Libanu, które On zasadził.
Tam ptactwo zakłada gniazda, *
na cyprysach są domy bocianów.
Wysokie góry dla kozic, *
kryjówką borsuków są skały.
Tyś stworzył księżyc, żeby czas wskazywał, *
słońce zna porę swojego zachodu.
Gdy mrok sprowadzasz i noc nastaje, *
w niej wszelki leśny zwierz krąży.
Młode lwy ryczą za łupem, *
domagają się żeru od Boga.
Gdy słońce wzejdzie, wracają *
i kładą się w swych legowiskach.
Człowiek wychodzi do swojej pracy, *
do trudu swego aż do wieczora.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Pan sprawił, że ziemia chleb wydała / i wino, co rozwesela serce człowieka.
3 ant.
Bóg widział, że wszystko, co stworzył, * było bardzo dobre.
III
Jak liczne są dzieła Twoje, Panie!
Tyś wszystko mądrze uczynił, *
ziemia jest pełna Twoich stworzeń.
Oto jest morze, ogromne i szerokie,
a w nim żyjątek bez liku, *
zwierząt wielkich i małych.
Tamtędy płyną okręty *
i Lewiatan, który z morzem igra.
Wszystko to czeka na Ciebie, *
byś dał im pokarm we właściwym czasie.
Gdy im dajesz, zbierają, *
gdy otwierasz swą rękę, sycą się Twym dobrem.
Gdy skryjesz swe oblicze, ogarnia je niepokój,
a kiedy odbierasz im oddech, marnieją *
i w proch się obracają.
Stwarzasz je napełniając swym Duchem *
i odnawiasz oblicze ziemi.
Niech chwała Pana trwa na wieki, *
niech Pan się raduje z dzieł swoich.
Drży ziemia, gdy na nią patrzy, *
gór dotknie, a one dymią.
Póki mego życia, chcę śpiewać dla Pana, *
grać mojemu Bogu, póki życia starczy.
Niech miła Mu będzie pieśń moja, *
będę radował się w Panu.
Niech znikną z ziemi grzesznicy
i niech już więcej nie będzie występnych. *
Błogosław, duszo moja, Pana!
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Bóg widział, że wszystko, co stworzył, / było bardzo dobre.
Werset - LG tom II: Niedziela Palmowa, str. 323; LG skrócone: Niedziela Palmowa C, str. 379
K.
Gdy zostanę wywyższony nad ziemię.
W.
Przyciągnę wszystkich do siebie.
Jeżeli poniżej nie wyświetliły się teksty czytań i Te Deum, kliknij tutaj i przeładuj tę stronę (dotyczy głównie użytkowników urządzeń mobilnych).
LG tom II: Niedziela Palmowa, str. 324-325
|
Z Listu do Hebrajczyków
|
10, 1-18
|
Nasze uświęcenie przez ofiarę Chrystusa
Bracia: Prawo, posiadając tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie ciągle składane, nie może nigdy udoskonalić tych, którzy się zbliżają. Czyż bowiem nie przestano by ich składać, gdyby składający je raz na zawsze oczyszczeni nie mieli już żadnej świadomości grzechów? Ale przez nie każdego roku odbywa się przypomnienie grzechów. Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy.
Przeto przychodząc na świat, mówi: "Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę, w zwoju księgi napisano o Mnie, abym spełniał wolę Twoją, Boże".
Wyżej powiedział: "Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie", choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: "Oto idę, abym spełniał wolę Twoją". Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Wprawdzie każdy kapłan staje codziennie do wykonywania swej służby, wiele razy te same składając ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego. Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani.
Daje nam zaś świadectwo Duch Święty, skoro powiedział: "Takie jest przymierze, które zawrę z nimi w owych dniach, mówi Pan: dając prawa moje w ich serca, także w umyśle ich wypiszę je. A grzechów ich oraz ich nieprawości więcej już wspominać nie będę". Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy.
|
Z Księgi proroka Izajasza
|
50, 4 - 51, 3
|
Sługa Pański znosi próbę
Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.
Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi? Wszyscy razem pójdą w strzępy jak odzież, mól ich zgryzie.
Kto między wami boi się Pana, niech słucha głosu Jego Sługi! Kto chodzi w ciemnościach i bez przebłysku światła, niechaj imieniu Pana zaufa i niech na swoim Bogu się oprze! Oto wy wszyscy, którzy rozniecacie ogień, którzy zapalacie strzały ogniste, idźcie w płomienie waszego ognia, wśród strzał ognistych, któreście zapalili. Z mojej ręki przyjdzie to na was: będziecie powaleni w boleściach.
Słuchajcie Mnie, wy, co się domagacie sprawiedliwości, którzy szukacie Pana. Wejrzyjcie na skałę, z której was wyciosano, i na gardziel studni, z której was wydobyto. Wejrzyjcie na Abrahama, waszego ojca, i na Sarę, która was zrodziła. Bo powołałem jego jednego, lecz pobłogosławiłem go i rozmnożyłem. Zaiste, zlituje się Pan nad Syjonem, zlituje się nad wszelką jego ruiną. Na Eden zamieni jego pustynię, a jego stepy na ogród Pana. Zapanują w nim radość i wesele, pienia dziękczynne przy dźwięku muzyki.
|
|
Hbr 10, 5. 6. 7. 4 (Ps 40, 7-8)
|
W.
Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; / całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. / Wtedy rzekłem: * Oto idę, abym spełniał wolę Twoją, Boże.
K.
Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy. Przeto Chrystus przychodząc na świat mówi. W. Oto idę, abym spełniał wolę Twoją, Boże.
LG tom II: Niedziela Palmowa, str. 325-326
Kazanie św. Andrzeja z Krety, biskupa
(Kazanie 9 na Niedzielę Palmową)
Błogosławiony, który przychodzi w imię Pana, Król Izraela
Chodźcie, wstąpmy i my na Górę Oliwną! Biegnijmy naprzeciw Chrystusa, który powraca dzisiaj z Betanii i spieszy dobrowolnie na tę swoją świętą i czcigodną mękę, aby wypełnić do końca tajemnicę naszego zbawienia.
Przychodzi więc i z własnej woli odbywa drogę w stronę Jerozolimy Ten, który dla nas zstąpił z nieba, aby wespół z sobą wywyższyć tych, co leżą w prochu ziemi, i posadzić ich, jak mówi Pismo, "ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym".
Przychodzi zaś nie z dumą i przepychem jak ten, co chciwie szuka sławy. On "nie będzie się spierał ani krzyczał i nikt nie usłyszy Jego głosu". Będzie natomiast cichy i łagodny, lichego odzienia i skromny w urządzaniu wystawności swojego wejścia.
Nuże więc, biegnijmyż i my razem z Chrystusem, któremu spieszno na mękę. Naśladujmy tych, co wyszli Mu na spotkanie, ale nie w ten sposób, by słać na drodze gałązki palm i oliwek oraz kłaść kosztowne szaty, lecz my sami, jak tylko możemy, rozścielmy się na ziemi w pokorze ducha i prostocie serca, abyśmy przyjęli nadchodzące Słowo i pochwycili Boga, który nigdzie nie daje się ująć.
On bowiem cieszy się z tego, że może nam się okazać łagodnym, On, który naprawdę jest łagodny i "wstępuje na zachód" naszej mizernej słabości, aby przyjść do nas, obcować z nami i przyciągnąć nas do siebie przez pokrewieństwo z nami.
Bo chociaż przez ofiarę z naszej ludzkiej natury "wstąpił na niebiosa niebios, na wschód słońca", czyli na wyżyny własnej chwały i Bóstwa, to jednak nie wyrzeknie się nigdy przywiązania do rodzaju ludzkiego, lecz będzie dźwigał naturę człowieka z prochu ziemi do coraz wyższej chwały, aż wreszcie jednocząc się z nią, udzieli jej swej nieskończonej godności.
A zatem siebie samych ścielmy przed Chrystusem, a nie tuniki, martwe gałęzie i łodygi krzewów tracących zieleń, gdy staną się pokarmem, i przez krótki tylko czas radujących oczy. Obleczmy się natomiast w Jego łaskę, czyli w Niego samego. Pismo św. bowiem mówi: "Wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa". Kładźmy się pod Jego nogi jak rozścielone tuniki.
Nasze grzechy były czerwone jak szkarłat, teraz obmyci w zbawczych wodach chrztu osiągnęliśmy lśniącą biel wełny, ofiarujmy Zwycięzcy śmierci już nie gałązki palmowe, ale wieńce naszego zwycięstwa.
Wysławiajmy Go w każdy dzień świętą pieśnią razem z izraelskimi dziećmi, potrząsając duchowymi gałązkami i mówiąc: "Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie".
|
|
J 12, 12. 13; Mt 21, 8. 9
|
W.
Kiedy lud usłyszał, że Jezus przybywa do Jerozolimy, wybiegł Mu naprzeciw. / Ogromny tłum słał swe płaszcze na drodze, / inni obcinali gałązki z drzew, / rzucali je na drogę i wołali: * Hosanna Synowi Dawidowemu; / błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie.
K.
Tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno: W. Hosanna Synowi Dawidowemu; / błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie.
Jeśli pragnie się przedłużyć Wigilię tej niedzieli, należy po II responsorium dodać pieśni i Ewangelię.
LG tom II: Niedziela Palmowa, str. 328; LG skrócone: Niedziela Palmowa C, str. 380
Módlmy się.
Wszechmogący, wieczny Boże, aby dać ludziom przykład pokory do naśladowania, sprawiłeś, że nasz Zbawiciel przyjął ciało i poniósł śmierć na krzyżu; daj nam pojąć naukę płynącą z Jego Męki * i zasłużyć na udział w Jego zmartwychwstaniu.
Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Następnie, przynajmniej w oficjum odprawianym wspólnie, dodaje się:
K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.
|
|