K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen.
Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.
1 Z otchłani grzechu wołamy do Ciebie:
Panie, wysłuchaj pokornej modlitwy;
Bo jeśli winy zachowasz w pamięci,
Któż się ostoi?
2 Wszak Ty przebaczasz niewierność i błędy,
Pragniesz nas darzyć bezmiarem swej łaski,
Bo chcesz, by z pełną miłości bojaźnią
Tobie służono.
3 Więc pokładamy niezłomną nadzieję
W Twojej litości dla serc uniżonych
I wyglądamy radosnej jutrzenki
Dnia świętej Paschy.
4 Niech Tobie, Ojcze, z Twym Synem i Duchem
Będzie na wieki majestat i chwała,
A Ty nas prowadź do zdrojów zbawienia
Drogą pokuty. Amen.
1 Oto teraz czas właściwy,
Dany nam przez dobroć Boga,
Aby poprzez umartwienie
Świat uleczyć ze słabości.
2 Już się zbliża dzień zbawienia,
Chrystusowym blaskiem świeci,
A skażone grzechem serca
Post nakłania do przemiany.
3 Boże, niechaj wyrzeczenia
Wzmocnią ducha oraz ciało,
Byśmy mogli pragnąć szczerze
Przyjścia dnia wieczystej Paschy.
4 Miłosierny Boże w Trójcy,
Niech Cię wielbi wszechświat cały,
My zaś odrodzeni łaską
Nowym hymnem Cię sławimy. Amen.
1 ant.
Panie, niech moje wołanie przyjdzie do Ciebie, * nie ukrywaj przede mną swojego oblicza.
Psalm 102
Modlitwa wygnańca
Bóg nas pociesza w każdym naszym utrapieniu (2 Kor 1, 4)
I
Panie, wysłuchaj modlitwę moją, *
a moje wołanie niech przyjdzie do Ciebie.
Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza *
w dniu mego utrapienia.
Nakłoń ku mnie Twe ucho, *
w dniu, w którym Cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj.
Bo dni moje jak dym znikają, *
a moje kości płoną jak w ogniu.
Moje serce wysycha jak spalona trawa, *
zapominam nawet o jedzeniu chleba.
Od głośnego jęku *
skóra przywarła mi do kości.
Jestem podobny do ptaka na pustyni,
jestem jak sowa w ruinach, *
czuwam jak samotny ptak na dachu.
Co dzień mnie znieważają wrogowie, *
srożąc się przeklinają mnie moim własnym imieniem.
Popiół jem zamiast chleba, *
a napój mieszam ze łzami,
Przez Twą zapalczywość i oburzenie, *
boś Ty mnie uniósł i odrzucił.
Obumierają dni moje jak wydłużające się cienie, *
a ja usycham jak trawa.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Panie, niech moje wołanie przyjdzie do Ciebie, / nie ukrywaj przede mną swojego oblicza.
2 ant.
Przychyl się, Panie, * ku modlitwie pokornych.
II
Ty, Panie, trwasz na wieki, *
a imię Twoje przez wszystkie pokolenia.
Powstań i okaż litość Syjonowi,
bo nastała pora, byś nad nim się zmiłował, *
bo już nadeszła godzina.
Albowiem Twoi słudzy miłują jego kamienie, *
żalem ich przejmują jego gruzy.
Poganie będą się bali imienia Pana, *
a Twej chwały wszyscy królowie ziemi.
Bo Pan odbuduje Syjon *
i ukaże się w swym majestacie.
Przychyli się ku modlitwie opuszczonych *
i nie odrzuci ich modłów.
Należy to zapisać dla przyszłych pokoleń, *
lud, który się narodzi, niech wychwala Pana.
Bo spojrzał Pan z wysokości swego przybytku, *
popatrzył z nieba na ziemię,
Aby usłyszeć jęki uwięzionych, *
aby skazanych na śmierć uwolnić,
Aby imię Pana głoszono na Syjonie *
i w Jeruzalem Jego chwałę,
Kiedy zgromadzą się razem narody *
i królestwa, by służyć Panu.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Przychyl się, Panie, ku modlitwie pokornych.
3 ant.
Ty, Panie, stworzyłeś ziemię * i niebo jest dziełem rąk Twoich.
III
Ustały moje siły w drodze, *
dni moje zostały skrócone.
Mówię: "Boże mój, nie zabieraj mnie w połowie dni moich. *
Twe lata trwają przez wszystkie pokolenia.
Ty niegdyś stworzyłeś ziemię *
i niebo jest dziełem rąk Twoich.
One przeminą, ale Ty zostaniesz,
zestarzeją się wszystkie jak suknia, *
jak szatę je zmieniasz i stają się odmienione.
Ty zaś taki sam jesteś zawsze *
i lata Twoje nie mają końca.
Synowie sług Twoich bezpiecznie mieszkać będą, *
a ich potomstwo będzie trwało w Twej obecności".
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Ty, Panie, stworzyłeś ziemię / i niebo jest dziełem rąk Twoich.
K.
Oto teraz czas upragniony.
W.
Oto teraz dzień zbawienia.
Jeżeli poniżej nie wyświetliły się teksty czytań i Te Deum, kliknij tutaj i przeładuj tę stronę (dotyczy głównie użytkowników urządzeń mobilnych).
Z Księgi Kapłańskiej
|
19, 1-18. 31-37
|
Obowiązki wobec bliźniego
Pan powiedział do Mojżesza: "Mów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im:
Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz.
Każdy z was będzie szanował matkę i ojca i będzie zachowywał moje szabaty. Ja jestem Pan, Bóg wasz!
Nie zwracajcie się do bożków. Nie czyńcie sobie bogów z lanego metalu. Ja jestem Pan, Bóg wasz!
Kiedy będziecie składać Panu ofiarę biesiadną, składajcie ją tak, aby Mu była przyjemna. Będziecie z niej jedli w sam dzień ofiary i w następnym dniu. To, co pozostanie na trzeci dzień, będzie spalone w ogniu. Gdyby kto jadł z niej na trzeci dzień, byłaby to rzecz nieświeża, nie byłaby przyjemna Bogu. Kto będzie z niej jeść, zaciągnie winę, bo zbezcześcił świętość Pana. Taki człowiek będzie wykluczony spośród swojego ludu.
Kiedy żąć będziecie zboże waszej ziemi, nie będziesz żął aż do samego skraju pola i nie będziesz zbierał kłosów pozostałych na polu. Nie będziesz ogołacał winnicy i nie będziesz zbierał tego, co spadło na ziemię w winnicy. Zostawisz to dla ubogiego i dla przybysza. Ja jestem Pan, wasz Bóg!
Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczenie imienia Boga twego. Ja jestem Pan!
Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka. Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał twego Boga. Ja jestem Pan!
Nie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego ani nie będziesz miał względów dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego. Nie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi, nie będziesz czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan!
Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!
Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!
Przed siwizną wstaniesz, będziesz szanował oblicze starca, w ten sposób okażesz bojaźń Bożą. Ja jestem Pan!
Jeżeli w waszym kraju osiedli się przybysz, nie będziecie go uciskać. Przybysza, który się osiedlił wśród was, będziecie uważać za obywatela. Będziesz go miłował jak siebie samego, bo i wy byliście przybyszami w ziemi egipskiej. Ja jestem Pan, Bóg wasz!
Nie będziecie popełniać niesprawiedliwości w wyrokach, w miarach, w wagach, w objętości. Będziecie mieć wagi sprawiedliwe, odważniki sprawiedliwe, sprawiedliwą efę, sprawiedliwy hin. Ja jestem Pan, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej!
Będziecie strzec wszystkich ustaw moich i wszystkich wyroków moich. Będziecie je wykonywać. Ja jestem Pan!"
|
Z Listu do Hebrajczyków
|
8, 1-13
|
Kapłaństwo Chrystusa w Nowym Przymierzu
Bracia: Sedno wywodów stanowi prawda: takiego mamy arcykapłana, który zasiadł po prawicy tronu Majestatu w niebiosach, jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku zbudowanego przez Pana, a nie przez człowieka. Każdy bowiem arcykapłan ustanawiany jest do składania darów i ofiar, przeto potrzeba, aby Ten także miał coś, co by ofiarował. Gdyby więc był na ziemi, to nie byłby kapłanem, gdyż są tu inni, którzy składają ofiary według postanowień Prawa. Usługują oni obrazowi i cieniowi rzeczywistości niebieskich. Gdy bowiem Mojżesz miał zbudować przybytek, to w ten sposób został pouczony przez Boga: "Patrz zaś, mówi, abyś uczynił wszystko według wzoru, jaki ci został ukazany na górze".
Teraz zaś otrzymał w udziale o tyle wznioślejszą służbę, o ile stał się pośrednikiem lepszego przymierza, które oparte zostało na lepszych obietnicach. Gdyby bowiem owo pierwsze było bez nagany, to nie szukano by miejsca na drugie przymierze.
Albowiem ganiąc ich, zapowiada: "Oto nadchodzą dni, mówi Pan, a zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe. Nie takie jednak przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami, w dniu, gdym ich wziął za rękę, by wyprowadzić ich z ziemi egipskiej. Ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, przeto i Ja przestałem dbać o nich, mówi Pan. Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela w owych dniach, mówi Pan: Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem. I nikt nie będzie uczył swojego rodaka ani nikt swego brata, mówiąc: Poznaj Pana! Bo wszyscy Mnie poznają, od małego aż do wielkiego. Ponieważ ulituję się nad ich nieprawością i nie wspomnę więcej na ich grzechy".
Ponieważ zaś mówi o nowym, pierwsze uznał za przestarzałe; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia.
|
|
Ga 5, 14. 13; J 13, 34
|
W.
Całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: / Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. * Miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie.
K.
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali. W. Miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie.
Kazanie św. Leona Wielkiego, papieża
(Kazanie 10 w Wielkim Poście, 3-5)
Wielkim dobrem jest miłość
W Ewangelii św. Jana Pan mówi: "Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali". W Liście zaś tegoż Apostoła czytamy: "Najmilsi, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością".
Niech zatem wierzący badają swoje sumienie i poddają rzetelnemu osądowi nawet najskrytsze poruszenia swego serca, a jeśliby we wnętrzu swojej duszy odnaleźli coś z owoców miłości, niech nie wątpią, że mają w sobie Boga. Żeby zaś z dnia na dzień otwierali się szerzej na przyjęcie tak wielkiego Gościa, niech pełnią wytrwale i w coraz większym zakresie uczynki miłosierdzia. Jeżeli bowiem Bóg jest miłością, to miłości tej nie można niczym ograniczać, skoro i Bóstwo nie da się zamknąć w żadnych granicach.
Dlatego, najmilsi, chociaż dla praktykowania cnoty miłości każdy czas jest odpowiedni, to jednak obecne dni zachęcają nas do tego w sposób szczególny. Bo jeśli chcemy obchodzić Paschę Pana uświęceni na duszy i ciele, to musimy zabiegać przede wszystkim o ten dar łaski, który zawiera w sobie zbiór wszystkich cnót i zakrywa mnóstwo grzechów.
Mając więc świętować tę wyższą ponad wszystko tajemnicę, w której krew Jezusa Chrystusa zmyła nasze nieprawości, przygotujmy najpierw ofiary miłosierdzia. To samo bowiem, czym nas obdarowała dobroć Boża, my winniśmy świadczyć tym, którzy wobec nas zawinili.
Niech też i szczodrość nasza wobec ubogich oraz dotkniętych różnymi ułomnościami obficiej się w nas ujawni, aby z wielu ust płynęły do Boga słowa podzięki, i by nasze posty skutecznie wsparły potrzeby głodujących. Żadne pobożne dzieło nie sprawia Panu takiej przyjemności jak to, gdy przychodzimy z pomocą Jego ubogim. Wszędzie bowiem tam, gdzie spotyka się z naszą miłosierną troską względem innych, rozpoznaje On w niej odbicie swojej własnej miłości.
Nie obawiajmy się, że wydatki z tym związane uszczuplą nasze mienie, ponieważ już sama dobroczynność jest wielkim bogactwem, a szczodrość nie może być pozbawiona środków tam, gdzie Chrystus i karmi, i sam jest karmiony. W każdym bowiem uczynku miłosierdzia działa ta sama ręka, która łamiąc chleb, zwiększa go, a rozdając - pomnaża jego ilość.
Niechże więc ten, kto udziela pomocy innym, będzie spokojny i wesoły, ponieważ wtedy zyska dla siebie najwięcej, kiedy sobie najmniej zatrzyma. Mówi bowiem św. Paweł Apostoł: "Ten, który daje nasienie siewcy, i chleba dostarczy ku pokrzepieniu, i ziarno rozmnoży, i zwiększy plon waszej sprawiedliwości" w Chrystusie Jezusie, Panu naszym, który żyje i króluje z Ojcem i Duchem Świętym na wieki wieków. Amen.
|
|
Łk 6, 38; por. Kol 3, 13
|
W.
Dawajcie, a będzie wam dane: * Miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze.
K.
Jak Pan dał wam, tak i wy dawajcie. W. Miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze.
Z dzieła Żywot św. Marii Egipcjanki św. Sofroniusza Jerozolimskiego, biskupa
(rozdz. 19)
Bogurodzica Maryja pomaga Marii Egipcjance prowadzić życie pokutne i pustelnicze
Maria powiedziała Zozymowi: "Uwierz mi, abba, że walczyłam przez siedemnaście lat z dzikimi zwierzętami i nierozumnymi pożądliwościami. Gdy zaczynałam jeść, chciałam mięsa, pragnęłam ryb, które były w Egipcie. Chciałam także wina, które by mi smakowało. Rozkoszowałam się bowiem bardzo w winie i piłam je w obfitości aż do upicia się i nawet teraz prawdziwie go pragnęłam, gdyż - będąc na świecie - go nadużywałam. Tutaj zaś, nie mając zupełnie wody, okrutnie płonęłam pragnieniem, lecz do granic możliwości znosiłam tę mękę. Dokuczało mi ogromne pragnienie wyuzdanych śpiewów i popychało do śpiewania z pamięci pieśni demonów, których nauczyłam się na świecie. Od razu więc, płacząc i bijąc się w piersi, przypominałam sobie świadomie uczynioną przysięgę, którą złożyłam, idąc na tę pustynię. Udawałam się także w myślach przed obraz świętej Bogurodzicy, która w swej wierności mnie przygarnęła, i przed nią płakałam, aby oddaliła ode mnie myśli przygnębiające moją duszę. Gdy tak wylewałam łzy obficie z boleścią i mocno biłam się w piersi, widziałam światłość, która zewsząd mnie otaczała i od razu pojawiał się we mnie spokój. Jakże natomiast mogę opowiedzieć o myślach, które ponownie popychały mnie do cudzołóstwa? Abba, przebacz mi! Ogień zapalał od wewnątrz moje nieszczęsne ciało i cała płonęłam, ciągnięta pragnieniem uścisków miłosnych. Gdy więc nachodziła mnie taka myśl, kładłam się krzyżem na ziemi, mocząc ją obficie łzami, i ufając, że moja Niebieska Obrończyni przybędzie mi z pomocą, by uniemożliwić, abym gwałtownie napastowana przez te obrzydliwości nie dostąpiła upadku. Stawiałam sobie przed oczy kary należne za występek, które jak miecz gniewu wisiały nade mną. Nie wstawałam więc z ziemi, aż to przesłodkie światło mnie nie oświeciło, jak to zazwyczaj bywało, i nie przepędziło myśli, które mi dokuczały. Zawsze więc zwracałam oczy serca ku mojej Obrończyni, błagając, by mnie wspomogła na tej pustyni i w tej pokucie. Miałam więc za wspomożycielkę i towarzyszkę Tę, która zrodziła Twórcę czystości. I tak, jak powiedziałam, przez siedemnaście lat aż do dnia dzisiejszego stoczyłam wiele niebezpiecznych bojów. Od tamtego więc czasu Matka Boża, moja Wspomożycielka, towarzyszyła mi, prowadząc we wszystkim i przez wszystko".
Zozym następnie powiedział: "Nie miałaś pokarmu i odzienia?" Odpowiedziała: "Jak mówiłam, w ciągu siedemnastu lat żywiłam się najpierw wspomnianymi chlebami. Później jadłam rośliny, które rosną na pustyni. Szata zaś, którą miałam, gdy przeszłam Jordan, ze starości podarła się i zniszczyła. Cierpiałam więc bardzo z powodu lodowatego zimna i upalnej spiekoty. Palił mnie żar słońca, a w czasie mrozów trzęsłam się ze srogiego zimna. Często padając na ziemię, leżałem bez ruchu i bez tchu w piersiach, walcząc przeciw licznym niedostatkom i ogromnym pokusom. Za pomocą tego wszystkiego i na różne sposoby Boża moc ustrzegła aż do dnia dzisiejszego moją biedną duszę i ciało. Pamiętając bowiem, od jakiego zła Pan mnie wyzwolił, jestem żywiona pokarmem, którego się nie spożywa i mam za syte uczty nadzieję mojego zbawienia. Karmię się więc i odziewam szatą słowa Bożego, która wszystko zawiera. Nie samym bowiem chlebem żyje człowiek, a ci, którzy nie mają odzienia, bo zwlekli z siebie tunikę grzechu, są odziani w płaszcz pochodzący od Skały".
|
|
Oz 2, 16. 22; Jr 31, 2. 3
|
W.
Chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić / i mówić jej do serca. * I poznasz Pana.
K.
Znalazłaś łaskę na pustyni; ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość. W. I poznasz Pana.
Módlmy się.
Boże, Ojcze wszechmogący i miłosierny, spraw, prosimy, abyśmy naśladując przykład pokutniczego i ukrytego życia świętej Marii, * za jej wstawiennictwem powstali do nowego życia Ewangelią Twojego Syna.
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Następnie, przynajmniej w oficjum odprawianym wspólnie, dodaje się:
K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.
|
|