WERSJA PREMIUM:


Tu jesteś:




Menu:
Internetowa Liturgia Godzin
Wesprzyj rozwój serwisu

W zakonach franciszkańskich:

Kolor szat:
Czwartek, 15 maja 2025
ŚW. MAŁGORZATY Z KORTONY
Wspomnienie obowiązkowe

Godzina Czytań

Możliwość wydruku dostępna wyłącznie
dla użytkowników wersji premium

Wersja do druku - biało-czarna    Wersja do druku - kolorowa 


Hymn | Psalmodia | I Czytanie | Responsorium
II Czytanie | Responsorium | Modlitwa

K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.

Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.



Ojcze Święty, Ty miłością
Napełniłeś Małgorzatę;
Rozpal także nas płomieniem,
Który serca lód roztapia.

Poruszona nagłą łaską,
Biegnie spiesznie ku krzyżowi,
By w pokuty łzach serdecznych
Obmyć plamy dawnych grzechów.

Rzuca stroje i klejnoty,
Złudny powab i próżności;
Szorstki habit przyodziewa,
Przepasuje się powrozem.

Twoja miłość, dobry Jezu,
Przemieniła Małgorzatę;
Racz i nas poruszyć łaską,
W Tobie znaleźć świętą radość.

Niechaj zabrzmi pieśń wdzięczności
Bogu w Trójcy Jedynemu,
Który słabych i błądzących
Wzywa do wspólnoty świętych. Amen.



1 ant. Nie ocaliło ich własne ramię, * lecz prawica Twoja i światło Twego oblicza. / Alleluja.

Psalm 44
Modlitwa w czasie klęski narodu
We wszelkich przeciwnościach odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował (por. Rz 8, 37)

I

Boże, słyszeliśmy na własne uszy, †
ojcowie nasi nam opowiedzieli *
o czynach, których za ich dni dokonałeś w pradawnych czasach.
Ty własną ręką zasadziłeś ich po wygnaniu pogan; *
by ich rozprzestrzenić, wypleniłeś narody.
Bo nie zdobyli ziemi mieczem swoim *
ani ich nie ocaliło własne ramię,
Lecz ramię i prawica Twoja, *
i światło Twego oblicza, boś ich umiłował.
Ty, mój Boże, jesteś moim Królem, *
który zapewnił zwycięstwo Jakubowi.
Dzięki Tobie starliśmy naszych wrogów, *
w imię Twoje zdeptaliśmy napastników.
Bo nie zaufałem mojemu łukowi *
ani mój miecz mnie nie ocalił,
Lecz Ty nas wybawiłeś od wrogów *
i zawstydziłeś tych, co nas nienawidzą.
Każdego dnia chlubimy się Bogiem *
i nieustannie sławimy Twe imię.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Nie ocaliło ich własne ramię, / lecz prawica Twoja i światło Twego oblicza. / Alleluja.

2 ant. Pan nie odwróci od was swojego oblicza, * jeśli się nawrócicie do Niego. / Alleluja.

II

A jednak nas odrzuciłeś i okryłeś wstydem, *
już nie wyruszasz z naszymi wojskami.
Sprawiłeś, że ustępujemy przed wrogiem, *
a ci, co nas nienawidzą, łup sobie zdobyli.
Na rzeź nas wydałeś jak owce *
i rozproszyłeś między poganami.
Swój lud sprzedałeś za bezcen *
i niewiele zyskałeś z tej sprzedaży.
Wystawiłeś nas na wzgardę sąsiadów, *
na śmiech otoczenia, na urągowisko.
Uczyniłeś nas przysłowiem wśród pogan, *
głowami potrząsają nad nami ludy.
Moja zniewaga jest zawsze przede mną *
i wstyd mi twarz okrywa,
Na głos miotającego szyderstwa i obelgi, *
wobec mściwego nieprzyjaciela.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Pan nie odwróci od was swojego oblicza, / jeśli się nawrócicie do Niego. / Alleluja.

3 ant. Powstań, Panie, * i nie odrzucaj nas na zawsze.

III

Wszystko to na nas przyszło, †
choć nie zapomnieliśmy o Tobie *
i nie złamaliśmy Twojego przymierza.
Nie odwróciło się nasze serce *
ani kroki nie zboczyły z Twej ścieżki,
Kiedy nas starłeś w krainie szakali *
i okryłeś nas mrokiem.
Gdybyśmy zapomnieli imię naszego Boga *
i wyciągali ręce do boga obcego,
Czyżby Bóg nie dostrzegł tego, *
On, który zna tajniki serca?
Lecz to z powodu Ciebie ciągle nas mordują, *
mają nas za owce na rzeź przeznaczone.
Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? *
Przebudź się! Nie odrzucaj nas na zawsze!
Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze, *
zapominasz o naszej nędzy i ucisku?
W proch runęło nasze życie, *
ciałem przylgnęliśmy do ziemi.
Powstań, przyjdź nam na pomoc *
i wyzwól nas przez swoją łaskę!
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Powstań, Panie, i nie odrzucaj nas na zawsze.

K. Bóg wskrzesił Chrystusa. Alleluja.
W. I nas wskrzesi swoją mocą. Alleluja.


Jeżeli poniżej nie wyświetliły się teksty czytań i Te Deum, kliknij tutaj i przeładuj tę stronę
(dotyczy głównie użytkowników urządzeń mobilnych).


Z Księgi Apokalipsy
św. Jana Apostoła

15, 5 - 16, 21

Siedem czasz gniewu Bożego

Ja, Jan, ujrzałem: w niebie została otwarta świątynia Przybytku Świadectwa i ze świątyni wyszło siedmiu aniołów - mających siedem plag - odzianych w czysty, lśniący len, przepasanych na piersiach złotymi pasami. I jedno z czterech Zwierząt podało siedmiu aniołom siedem czasz złotych, pełnych gniewu Boga żyjącego na wieki wieków. A świątynia napełniła się dymem od chwały Boga i Jego potęgi. I nikt nie mógł wejść do świątyni, aż się spełniło siedem plag siedmiu aniołów.
Potem posłyszałem donośny głos ze świątyni, mówiący do siedmiu aniołów: "Idźcie i wylejcie siedem czasz gniewu Boga na ziemię!" I poszedł pierwszy, i wylał swą czaszę na ziemię. A wrzód złośliwy, bolesny wystąpił na ludziach, co mają znamię Bestii, i na tych, co wielbią jej obraz. A drugi wylał swą czaszę na morze: i stało się ono krwią jakby zmarłego, i każda z istot żywych poniosła śmierć: te, które są w morzu. A trzeci wylał swą czaszę na rzeki i źródła wód: i stały się krwią.
I usłyszałem anioła wód mówiącego: "Ty jesteś sprawiedliwy, Który jesteś, Który byłeś, o Święty, że tak osądziłeś. Ponieważ wylali krew świętych i proroków, krew również pić im dałeś. Godni są tego!" I usłyszałem, jak mówił ołtarz: "Tak, Panie, Boże wszechwładny, prawdziwe są Twoje wyroki i sprawiedliwe".
A czwarty wylał swą czaszę na słońce: i dano mu władzę dotknąć ogniem ludzi. I ludzie zostali dotknięci wielkim upałem, i bluźnili imieniu Boga, który ma moc nad tymi plagami, a nie nawrócili się, by oddać Mu chwałę.
A piąty wylał swą czaszę na tron Bestii: i w jej królestwie nastały ciemności, a ludzie z bólu gryźli języki i Bogu nieba bluźnili za bóle swoje i wrzody, ale od czynów swoich się nie odwrócili.
A szósty wylał swą czaszę na rzekę wielką, na Eufrat. A wyschła jej woda, by dla królów ze wschodu słońca droga stanęła otworem. I ujrzałem wychodzące z paszczy Smoka i z paszczy Bestii, i z ust Fałszywego Proroka trzy duchy nieczyste jakby ropuchy; a są to duchy czyniące znaki, demony, które wychodzą ku królom całej zamieszkanej ziemi, by ich zgromadzić na wojnę w wielkim dniu wszechmogącego Boga. Oto przyjdę jak złodziej: Błogosławiony, który czuwa i strzeże swych szat, by nago nie chodzić i by sromoty jego nie widziano. I zgromadziły ich na miejsce zwane po hebrajsku Har-Magedon.
Siódmy wylał swą czaszę w powietrze: a ze świątyni od tronu dobył się donośny głos mówiący: "Stało się!" I nastąpiły błyskawice i głosy, i gromy, i nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nie było, odkąd jest człowiek na ziemi: takie trzęsienie ziemi, tak wielkie. A wielkie miasto rozpadło się na trzy części i miasta pogan runęły. I wspomniał Bóg na Wielki Babilon, by mu dać kielich wina, gniewu swej zapalczywości. I pierzchła każda wyspa, i gór już nie znaleziono. I grad ogromny o wadze jakby talentu spadł z nieba na ludzi. A ludzie Bogu bluźnili za plagę gradu, bo plaga jego jest bardzo wielka.

Z Księgi Apokalipsy
św. Jana Apostoła
15, 5 - 16, 21

Siedem czasz gniewu Bożego

Ja, Jan, ujrzałem: w niebie została otwarta świątynia Przybytku Świadectwa i ze świątyni wyszło siedmiu aniołów - mających siedem plag - odzianych w czysty, lśniący len, przepasanych na piersiach złotymi pasami. I jedno z czterech Zwierząt podało siedmiu aniołom siedem czasz złotych, pełnych gniewu Boga żyjącego na wieki wieków. A świątynia napełniła się dymem od chwały Boga i Jego potęgi. I nikt nie mógł wejść do świątyni, aż się spełniło siedem plag siedmiu aniołów.
Potem posłyszałem donośny głos ze świątyni, mówiący do siedmiu aniołów: "Idźcie i wylejcie siedem czasz gniewu Boga na ziemię!" I poszedł pierwszy, i wylał swą czaszę na ziemię. A wrzód złośliwy, bolesny wystąpił na ludziach, co mają znamię Bestii, i na tych, co wielbią jej obraz. A drugi wylał swą czaszę na morze: i stało się ono krwią jakby zmarłego, i każda z istot żywych poniosła śmierć: te, które są w morzu. A trzeci wylał swą czaszę na rzeki i źródła wód: i stały się krwią.
I usłyszałem anioła wód mówiącego: "Ty jesteś sprawiedliwy, Który jesteś, Który byłeś, o Święty, że tak osądziłeś. Ponieważ wylali krew świętych i proroków, krew również pić im dałeś. Godni są tego!" I usłyszałem, jak mówił ołtarz: "Tak, Panie, Boże wszechwładny, prawdziwe są Twoje wyroki i sprawiedliwe".
A czwarty wylał swą czaszę na słońce: i dano mu władzę dotknąć ogniem ludzi. I ludzie zostali dotknięci wielkim upałem, i bluźnili imieniu Boga, który ma moc nad tymi plagami, a nie nawrócili się, by oddać Mu chwałę.
A piąty wylał swą czaszę na tron Bestii: i w jej królestwie nastały ciemności, a ludzie z bólu gryźli języki i Bogu nieba bluźnili za bóle swoje i wrzody, ale od czynów swoich się nie odwrócili.
A szósty wylał swą czaszę na rzekę wielką, na Eufrat. A wyschła jej woda, by dla królów ze wschodu słońca droga stanęła otworem. I ujrzałem wychodzące z paszczy Smoka i z paszczy Bestii, i z ust Fałszywego Proroka trzy duchy nieczyste jakby ropuchy; a są to duchy czyniące znaki, demony, które wychodzą ku królom całej zamieszkanej ziemi, by ich zgromadzić na wojnę w wielkim dniu wszechmogącego Boga. Oto przyjdę jak złodziej: Błogosławiony, który czuwa i strzeże swych szat, by nago nie chodzić i by sromoty jego nie widziano. I zgromadziły ich na miejsce zwane po hebrajsku Har-Magedon.
Siódmy wylał swą czaszę w powietrze: a ze świątyni od tronu dobył się donośny głos mówiący: "Stało się!" I nastąpiły błyskawice i głosy, i gromy, i nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nie było, odkąd jest człowiek na ziemi: takie trzęsienie ziemi, tak wielkie. A wielkie miasto rozpadło się na trzy części i miasta pogan runęły. I wspomniał Bóg na Wielki Babilon, by mu dać kielich wina, gniewu swej zapalczywości. I pierzchła każda wyspa, i gór już nie znaleziono. I grad ogromny o wadze jakby talentu spadł z nieba na ludzi. A ludzie Bogu bluźnili za plagę gradu, bo plaga jego jest bardzo wielka.
Mt 24, 43; Ap 16, 15; 1 Tes 5, 3

W. Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, / na pewno by czuwał. * Oto przyjdę jak złodziej, mówi Pan, błogosławiony, który czuwa. / Alleluja.
K. Kiedy bowiem będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy niespodziewanie przyjdzie na nich zagłada. W. Oto przyjdę jak złodziej, mówi Pan, błogosławiony, który czuwa. / Alleluja.



Z Listu św. Bazylego Wielkiego, biskupa
(PG 32, 378-382)

Należy się weselić i cieszyć,
ponieważ córka moja była umarła, a znów ożyła

Czy ten, kto upada, nie powstaje? Czyż ten, co odwraca się od drogi prawej, nie nawraca się? W Piśmie świętym znajdziesz wiele środków zaradczych przeciwko złu, liczne lekarstwa zapewniające powrót z upadku do zbawienia. Znajdziesz również tajemnice dotyczące śmierci i zmartwychwstania; świadectwa straszliwego sądu i wiecznej kary; prawdy dotyczące pokuty i odpuszczenia grzechów; niezliczone przykłady nawrócenia; przypowieści o drachmie, owieczce, o synu, który z nierządnicami roztrwonił swój majątek, który zaginął i odnalazł się, umarł i znowu ożył. Używajmy tych środków zaradczych przeciwko złu, leczmy nimi nasze dusze.
Dźwigajmy się z upadku, skoro posiadamy taką możność i nie traćmy nadziei, gdyśmy odstąpili od złych czynów. Jezus Chrystus przyszedł na świat zbawić grzeszników. "Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, płaczmy przed Nim". Słowo Odwieczne wzywając nas do pokuty kieruje do nas natarczywe wołanie: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię". Istnieje więc droga zbawienia. Obyśmy tylko chcieli nią kroczyć.
Pochłonęła nas przemoc śmierci. Wiedz jednak, że Bóg otarł wszelką łzę z oblicza każdego, kto czynił pokutę. "Pan jest wierny we wszystkich swych słowach". Nie kłamie, gdy mówi: "Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna". Ten wielki lekarz dusz gotów jest uleczyć twoją chorobę. On jest chętnym wybawicielem nie tylko ciebie, lecz wszystkich, którzy oddali się w niewolę grzechu. To Jego są słowa, jakże miłe i zbawienne: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników". Jakaż może być twoja czy kogokolwiek wymówka, skoro On sam w ten sposób woła.
Bóg pragnie oczyścić cię z bolesnej rany i po ciemnościach ukazać ci światło. Jak dobry pasterz, zostawia owce, które nie zbłądziły, a szuka ciebie. Jeśli mu się poddasz, nie będzie zwlekał i nie uzna za uchybiające swej godności nieść cię na swoich ramionach, zadowolony, że znalazł swoją zagubioną owcę. Jak ojciec, stoi i czeka na twój powrót z drogi błędu. Powróć tylko. Gdy jeszcze będziesz daleko, przybiegłszy rzuci ci się na szyję i już oczyszczoną przez pokutę, obejmie cię przyjacielskimi uściskami. Co więcej, szatę niewinności włoży na twoją duszę, wyzutą ze starego człowieka wraz z jego uczynkami. Pierścień włoży na ręce, oczyszczone krwią śmierci, a sandały na nogi, które zeszły ze złej drogi i zwróciły się na drogę Ewangelii pokoju. Ogłosi swoim aniołom i ludziom dzień radości i wesela i na wszelki sposób uczci twoje zbawienie. Zapewnia bowiem: "Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca". A jeśli ktoś z rzekomo doskonałych na skutek ułomności obrazi się, iż tak szybko zostałaś przyjęta, ten dobry ojciec odpowie za ciebie mówiąc: należy się weselić i cieszyć, ponieważ ta córka moja była umarła, a ożyła, zaginęła, a odnalazła się.


Mt 11, 28. 30; Łk 5, 32

W. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię, * Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. / Alleluja.
K. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników. W. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. / Alleluja.



Módlmy się. Boże, Ty nie chcesz śmierci grzesznika, ale pragniesz, aby się nawrócił i miał życie; spraw, abyśmy wyzwoleni z kajdan grzechu, służyli Ci czystym sercem * tak, jak miłosiernie zawróciłeś Twoją służebnicę Małgorzatę ze ścieżki grzechu na drogę zbawienia. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.


Następnie, przynajmniej w oficjum odprawianym wspólnie, dodaje się:

K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.


Wydawnictwo Pallottinum

Wyślij do nas maila

STRONA GŁÓWNA
TEKSTY ILG | OWLG | LITURGIA HORARUM | KALENDARZ LITURGICZNY | DODATEK | INDEKSY | POMOC
CZYTELNIA

 Teksty Liturgii Godzin:
© Copyright by Konferencja Episkopatu Polski i Wydawnictwo Pallottinum

Opracowanie i edycja - © Copyright by ILG