|
Czytelnia
11 czerwca
Kościół katedralny w Radomiu
Katedrę pod wezwaniem Opieki Najświętszej Maryi Panny, zwaną też kościołem mariackim, zaprojektował w 1896 r. Józef Pius Dziekoński, który wcześniej stworzył projekt bardzo podobnego kościoła pw. św. Floriana na warszawskiej Pradze. Kościół ten przypadł do gustu radomskim fundatorom. W 1899 r. miało miejsce poświęcenie kamienia węgielnego. Prace budowlane trwały do 1908 r., ale wnętrze nie było wykończone do 1918 r. Trzy lata później przy kościele erygowano parafię. 11 czerwca 1962 r. nastąpiła konsekracja kościoła przez Sługę Bożego, ks. bp. Piotra Gołębiowskiego. 3 października 1981 r. św. Jan Paweł II podniósł kościół do rangi konkatedry diecezji sandomiersko-radomskiej, a w roku 1992 - do rangi katedry diecezji radomskiej.

Od 1981 r. teren dzisiejszej diecezji radomskiej wchodził w skład diecezji sandomiersko-radomskiej. 25 marca 1992 r. św. Jan Paweł II wydał bullę Totus Tuus Poloniae Populus, na mocy której wprowadzono nowy podział administracyjny Kościoła w Polsce. Z dawnego terytorium diecezji sandomiersko-radomskiej wyodrębniono diecezję radomską ze stolicą w Radomiu. Obecnie ordynariuszem tej diecezji jest biskup Marek Solarczyk. Pomagają mu biskup pomocniczy Piotr Turzyński oraz biskup senior Henryk Tomasik. Patronem diecezji jest św. Kazimierz, królewicz. Z terenu tej diecezji pochodzą bł. Władysław z Gielniowa, patron Warszawy, oraz błogosławieni księża-męczennicy II wojny światowej: Kazimierz Sykulski (pierwszy proboszcz katedry radomskiej), Stefan i Kazimierz Grelewscy, Franciszek Rosłaniec i Bolesław Strzelecki.
Diecezję zamieszkuje ok. 840 tys. osób, w tym ok. 815 tys. katolików. W skład 28 dekanatów wchodzi 301 parafii, w których pracuje ok. 700 kapłanów diecezjalnych i ok. 80 zakonnych.
W 1991 r. teren diecezji nawiedził św. Jan Paweł II. Odprawił Mszę św. na lotnisku wojskowym i poświęcił budynek Wyższego Seminarium Duchownego. Papież mówił wtedy m.in.:
Jest tu potężny wiatr. Muszę powiedzieć, że tym razem wiatr towarzyszy mi od pierwszego momentu przybycia na ziemię polską nad Bałtykiem w Koszalinie. Wiatr od morza. I ten wiatr powraca na różnych etapach. Można by nawiązać do starego powiedzenia: papież rzuca słowa na wiatr. Istotnie, rzuca słowa na wiatr! Bo wierzy w wiatr. Wierzy w taki potężny wiatr, który kiedyś wstrząsnął ścianami wieczernika w Jerozolimie. W tym wietrze wyraziło się przez siłę natury tchnienie Ducha Świętego. Papież wierzy w wiatr, w ten z wieczernika, w ten z Pięćdziesiątnicy. Wierzy, że słowa rzucane na ten polski wiatr nie zostaną poniesione w niewiadomym kierunku, tylko pójdą tak, jak to słowo Boże, które z wieczernika na wszystkie krańce ziemi pchnął potężny wiatr Ducha Świętego. Przecież Słowo Wcielone, Chrystus, odszedł z tego świata i wszystko, co nam przyniósł w swym nauczaniu i w swym mesjańskim czynie, to wszystko rzucił na wiatr, rzucił na ten wiatr Pięćdziesiątnicy i mocą tego wiatru trwa Słowo Wcielone, Słowo Ewangelii, i przynosi owoce.
|
|
Ostatnia aktualizacja: 02.06.2024
Ponadto dziś także w Martyrologium:
W Salamance, w Hiszpanii - św. Jana od św. Fakunda, augustianina. Przez jakiś czas przebywał u biskupa Burgos, który też przynaglił go do przyjęcia święceń. Potem studiował, a następnie wykładał w Salamance. Tam też wstąpił do zakonu, w którym piastował potem wiele urzędów. Miał dar czytania w sercach ludzkich i przepowiadania. Gdy w roku 1479 zmarł, na jego grobie napisano: Hic jacet per quem Salamantica non jacet.
oraz:
świętych Feliksa i Fortunata, męczenników (+ 296); bł. Flory z Beaulieu (+ 1347); św. Remberta, biskupa Hamburga (+ 888) |
|