Do szopy, hej pasterze,
Do szopy, bo tam cud!
Syn Boży w żłobie leży,
by zbawić ludzki ród.
Śpiewajcie, Aniołowie,
pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się, Królowie,
nie budźcie Go ze snu.
Padnijmy na kolana,
to Dziecię to nasz Bóg,
Witajmy swego Pana;
wdzięczności złóżmy dług.
Śpiewajcie, Aniołowie,
pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się, Królowie,
nie budźcie Go ze snu.
O Boże niepojęty,
kto pojmie miłość Twą?
Na sianie wśród bydlęty,
masz tron i służbę swą.
Śpiewajcie, Aniołowie,
pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się, Królowie,
nie budźcie Go ze snu.
Jezuniu mój najsłodszy,
Tobie oddaję się.
O skarbie mój najdroższy,
racz wziąć na własność mnie.
Śpiewajcie, Aniołowie,
pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się, Królowie,
nie budźcie Go ze snu.